Emocjonujące i gorące - tak można opisać ostatnie tajne spotkania mieszkańców Piecków Migowa.
Co tydzień do salki katechetycznej przy kościele pw. Bożego Ciała przychodzą członkowie Lokatorsko-Własnościowej Spółdzielni Mieszkaniowej "Morena". Za każdym razem ponad 200 osób. Ludzie przychodzą tak licznie, bo jak mówią, prezes spółdzielni wprowadza chaos informacyjny na temat uwłaszczeń. Mieszkańcy nie wiedzą, czy to rozwiązanie będzie dla nich korzystne. Z "Dziennikiem Bałtyckim" rozmawiają anonimowo, obawiając się odwetu ze strony władz spółdzielni.
Spotkania organizuje były członek rady nadzorczej i przedstawiciel osiedla na zebranie przedstawicieli LWSM "Morena".
- Prezes swych mieszkańców wprowadza w błąd, przedstawia ideę uwłaszczenia jako niekorzystną. Boimy się, że ludzie nie skorzystają z takiej możliwości, dlatego spotykamy się, by wszystko wyjaśnić - mówi Włodzimierz Cichy, organizator spotkań.
Mieszkańcy Moreny uważają, że uwłaszczenie bardzo osłabi pozycję prezesa i zarządu. Stąd niechęć władz spółdzielni do całego przedsięwzięcia.
- Uwłaszczenie sprawi, że prezes stanie się dozorcą majątku. Nie będzie mógł nas do niczego zmusić - dodaje organizator.
Przypomnijmy. Na podstawie uchwały Rady Miasta Gdańska z 22 stycznia br. członkowie spółdzielni mogą stać się właścicielami gruntów spółdzielni po cenie preferencyjnej.
- Prezydent ustalił cenę gruntu od 5 do 15 zł za m kw. - mówi Maciej Turnowiecki, rzecznik prasowy prezydenta.
Tymczasem prezes informował swych lokatorów, że ta cena będzie wynosić od 15 zł wzwyż. Do tego informował mieszkańców, że muszą wybrać jedną z trzech form uwłaszczenia.
- Przecież jest tylko jedna forma uwłaszczenia: własność mieszkania przy współudziale gruntu, na którym stoi blok - tłumaczy Włodzimierz Cichy. - Od tego, jak dziś zadecydują mieszkańcy, będzie zależała przyszłość ich dzieci.
Tradycyjnie już ani zarząd LWSM "Morena", ani jej prezes nie chcą rozmawiać z prasą. Mieszkańcy osiedla zapowiadają, że nie dadzą się oszukać i doprowadzą do uwłaszczenia zgodnie z przysługującym im prawem.
Źródło: Dziennik Bałtycki (Agnieszka Kamińska) 2004-03-24 |