RODZICE PROTESTUJĄ, A WŁADZA NABRAŁA WODY W USTA
Rada Szkoły i Rada Rodziców przy Zespole Kształcenia Podstawowego i Gimnazjalnego nr 21 przy ul. Marusarzówny 10 do tej pory nie otrzymały odpowiedzi od przewodniczącego Rady Miasta Gdańska Bogdana Oleszka na wysłany do niego 15 grudnia ub.r. protest przeciwko planowi zabrania szkole pływalni. Pod listem podpisało się ponad tysiąc osób.
Nieoficjalnie władze oświatowe Gdańska jako przyczynę wyłączenia pływalni ze struktur szkół wskazują... złodziejstwo.
Dyrektorzy szkół nie wierzą w to, aby ich przełożeni podejrzewali ich o kradzież pieniędzy za korzystanie z pływalni.
|
Dyr. Elżbieta Nikiel prezentuje przejrzysty system rozliczeń wpływów za korzystanie z pływalni |
Spośród pięciu szkół posiadających pływalnie, kierowania i zarządzania basenami planuje się pozbawić czterech. Jednej ze szkół w dobrodziejstwie pływalnię chce się pozostawić, bo rzekomo odcięcie mediów jest kwestią zbyt skomplikowaną. Skomplikowaną podobno nie było w ZKPiG nr 21 na Morenie, którego basenu chce się pozbawić.
- W obronie pływalni napisaliśmy protest do przewodniczącego Rady Miasta Gdańska i przykro mi to stwierdzić, ale fakt jest taki, że od grudnia ub.r. nie doczekaliśmy sie odpowiedzi - powiedziała nam Beata Wieczorek, przewodnicząca Rady Szkoły. - To naprawdę jest dla nas przykre, świadczy o arogancji naszej władzy, dla której głos tysiąca ludzi jest bez znaczenia.
W liście czytamy m.in. : "W trosce o zachowanie dotychczasowego dorobku i dobrze sprawdzonych form działania, w głębokim przekonaniu, że obecny status pływalni najlepiej służy nam, mieszkańcom, a przede wszystkim zaspakaja potrzeby naszych dzieci, zgłaszamy do władz miasta stanowczy sprzeciw i apelujemy o pozostawienie pływalni przy ul. Marusarzówny 10 jako integralnej części Zespołu Kształcenia Podstawowego i Gimnazjalnego nr 21. Od 1992 roku pływalnia funkcjonuje jako integralna część szkoły, doskonale - w naszej ocenie - realizując zadania dydaktyczne, rehabilitacyjne, rekreacyjne i sportowe. Od wczesnego świtu do późnych godzin wieczornych pływalnia tętni życiem".
W piśmie rodzice wskazali na ogromne znaczenie pływalni w życiu tej szkoły. ZKPiG nr 21 posiadając bowiem status szkoły z klasami sportowymi prowadzi szerokie szkolenie pływackie obejmujące ponad 140 uczniów od klasy I szkoły podstawowej do klasy III gimnazjalnej. Jego efektem są medale i tytuły mistrzostw Polski w kategorii młodzików i juniorów. Nade wszystko - akcentują rodzice - jest to dla ogromnej rzeszy dzieci szkoła kształtowania charakterów i wychowania poprzez sport.
Także obecnie pływalnia jest oblegana przez dzieci. Odbywają się na niej od poniedziałku do piątku zajęcia w ramach akcji "Lato". Przychodzą tu wszystkie dzieci z gdańskich szkół od przedszkolaków począwszy, na maturzystów skończywszy. Aktualnie to jedyna czynna pływalnia szkolna. Nowa na Chełmie, jak ustaliliśmy jest nieczynna. Ledwo co otwarta, a już trzeba było ją remontować.
W szkole pojawiły się już zamontowane nowe liczniki, podzielniki. Dyrektor szkoły Elżbieta Nikiel potwierdziła naszą informację, że w placówce przygotowano już media pod oddzielenie dotychczasowych pływalni od szkolnych.
- Pod koniec czerwca do placówki przyszli inspektorzy DRDiM od spraw elektryczności, ciepłej wody, ciepła technologicznego – potwierdziła Elżbieta Nikiel. - Poinformowali mnie, że wszystkie media mają być opomiarowane tak, aby szkolne zostały oddzielone od pływalni.
- Otrzymała pani wtedy pisemną decyzję w tej sprawie? - dociekam.
- Decyzję pisemną otrzymałam trzy dni później – przyznała pani dyrektor.
Dyrektor Nikiel nie chce komentować decyzji swoich zwierzchników, nie chce się też odnosić do planów oddzielenia pływalni od szkoły i przekazania jej w zarząd MOSiR. Ale może powiedzieć, co pływalnia daje dzieciom, gdy jest kierowana przez szkołę.
- Pływalnia daje możliwość odbycia lekcji wychowania fizycznego w wodzie, możliwość zdobycia karty pływackiej, możliwość korzystania z gimnastyki korekcyjnej w wodzie, gdy wady kręgosłupa u dzieci są powszechne, a badania porażające.
Poza tym, co istotne, nasza szkoła słynie w woj. pomorskim z osiągnięć w sporcie pływackim. Mamy członków kadry narodowej, okręgowej, makroregionu, mamy mnóstwo medali. Dużo zdobyliśmy w Bremen i Turku. Sport pływacki pnie się u nas do góry. Przestój, który był u nas na czas remontu pływalni spowodował wiele szkód. Bo jednak dostosowanie się do wymogów innych zarządców pływalni powoduje to, że synchronizacja zajęć lekcyjnych z treningowymi zawsze czemuś szkodzi. Albo nauce, albo sportowi. Natomiast u nas plan lekcji dostosowujemy sobie najpierw do pływalni, a potem do najkorzystniejszego ułożenia lekcji. Sportowcy nie mają przerw. Ponieważ ciężko pracują, od godz. 7 do 17.30 co drugi dzień i jeszcze w soboty, wiadomo, że dla nich trzeba zajęcia układać priorytetowo. Dopiero wtedy udostępniamy pływalnię komuś innemu. Wiadomo ten, kto ma pływalnię, ten dyktuje warunki.
Dyrektor szkoły nie wierzy, aby władze oświatowe projektowane wyodrębnienie pływalni spod zarządu szkół argumentowały podejrzeniem o kradzież pieniędzy inkasowanych za korzystanie z pływalni.
- Jeśli o mnie chodzi, mam system chyba najbardziej rygorystyczny - pokazuje dyrektor Nikiel. - Posiadamy wszelkie narzędzia do tego, aby być skrupulatnym i w każdej chwili móc skontrolować system rozliczeń. Na pływalni jest kasa fiskalna, w księgowości także, karnety są drukami ścisłego zarachowania, wydawane są u pani w sekretariacie, która je sprzedaje i ewidencjonuje. Karnety wydawane są dopiero, kiedy zostaje opłacony poprzez kasę fiskalną w księgowości. Na koniec sprzedaży karnetów kwoty, które są w księgowości i ilość wydanych karnetów muszą się zgadzać. Faktury VAT dla kupujących zbiorowo są wystawiane i ewidencjonowane. Wszystkie pieniądze wpływające przelewem lub do kasy są natychmiast przekazywane do miasta. W kasie ich nie przechowujemy. Wydaje mi się, że nie ma takiej możliwości, aby mógł nastąpić zabór jakiejkolwiek złotówki.
Nie dopuszczam też takiej myśli, aby na pływalnię mógł wejść ktoś poza opłatą. Jest to w każdej chwili do skontrolowania. Wystarczy wejść, przeliczyć osoby w wodzie i spojrzeć na kasę fiskalną. Zresztą to robimy.
|
Uwaga!!! Najciekawsze opinie zostaną zamieszczone na łamach Gazety Dzielnicowej Moreny
|
Źródło: Gazeta Dzielnicowa Moreny, lipiec 2005 |