ZAWSZE JEST COŚ DO POPRAWIENIA...
|
Bożena Cichocka: "Jestem optymistką i tym optymizmem się dzielę z innymi"...
|
Z Bożeną Cichocką, dyrektorem XX Liceum Ogólnokształcącego w Gdańsku Morenie rozmawia Tadeusz Gruchalla
- Jaki był miniony rok szkolny?
- Dla nas był to rok dosyć trudny ze względu na to, że bardzo wiele rzeczy musieliśmy wykonać zupełnie nowych. Do najważniejszych z nich należała nowa matura, nowy system rekrutacji, ale też w tym roku po raz pierwszy mieliśmy mierzenie jakości pracy szkoły, zgodnie z nowym rozporządzeniem ministra edukacji i sportu. Tak więc był to rok bardzo emocjonujący, ale ciekawy.
- Co uznała pani za największe osiągnięcie szkoły w minionym roku szkolnym?
- Mocną stroną naszej szkoły jest bardzo bogata działalność pozaszkolna w zakresie profilaktyki, promocji zdrowia. Do tego należy dodać zajęcia o charakterze kulturalnym, rozwijającym i oczywiście sportowe.
- Co może powiedzieć pani o uczniach jak i o tegorocznych absolwentach szkoły? Miała pani problemy wychowawcze z nimi?
- Myślę, że właśnie dzięki działalności koleżanek i kolegów prowadzących zajęcia pozaszkolne młodzież była bardziej zmotywowana do tego, żeby robić rzeczy ciekawe, interesujące. Szczerze mówiąc problemów wychowawczych nie mieliśmy, poza drobnymi incydentalnymi przypadkami, ale te zdarzają się chyba wszędzie.
- Jak minęła matura?
- Podchodziłam do niej bardzo spokojnie a to dlatego, że przygotowywaliśmy się do niej nie od tego roku szkolnego, ale już od pierwszej klasy gimnazjalnej uczniowie wykonywali określone zadania. Robiliśmy próby, uczestniczyliśmy w próbnej maturze, tak więc młodzież znała wymagania, znała doskonale typy zadań do wykonania. W tym sensie byłam spokojna. Natomiast wszystko zależało od tego, jak indywidualni uczniowie podchodzili do swojego obowiązku.
- Tegoroczni maturzyści bardzo sobie cenili cały cykl spotkań dotyczących nowej matury, na których uzyskiwali pełną wiedzę o nowym egzaminie. Wszyscy nauczyciele zaangażowali się w to zadanie, aby wyjaśnić uczniom zawiłości nowej matury?
- Z całą odpowiedzialnością mogę powiedzieć, że nauczyciele bardzo przeżywali przygotowanie w zakresie swojego przedmiotu, szkolili się w tym czasie. Wielu z nich zdobyło nowe kwalifikacje w zakresie egzaminowania. To spowodowało, że doskonale wiedzieli, czego wymagać, czego uczyć, jak sprawdzać.
- Wielu było prymusów?
- Taką dogłębną statystykę dopiero zrobimy, natomiast można powiedzieć, że wielu uczniów nas naprawdę usatysfakcjonowało. Uzyskane przez nich wyniki były bardzo dobre, zadowalające, czasami nawet nieoczekiwanie sympatyczne.
- To dlaczego w Polsce mówi się, że tegoroczna matura była niewypałem, nie zdało jej ponad 17 proc. uczniów, a tutaj wynik taki zadowalający?
- Właśnie dzięki temu, że uczniowie mieli świadomość, co ich czeka, nauczyciele także.
- Myśli pani, że dzięki temu?
- Poza tym młodzież nasza jest dobrą młodzieżą, jej możliwości były duże. Testy zakładały też umiejętność rozwiązywania zadań dla określonego typu myślenia.
- Czy teraz gdy już wiadomo, jaki jest wynik tegorocznej matury, ma pani powody do szczególnej satysfakcji?
- Szczególna satysfakcja będzie wtedy, gdy uczniowie zdobędą w przyszłości maksymalne wyniki. Liczę na to, że będą one coraz ciekawsze. Zawsze jest coś do poprawienia...
- XX LO uzyskało wynik egzaminu maturalnego przekraczający średnią Gdańska.
- To jest właśnie powód do tego, aby dalej pracować i myśleć o jeszcze lepszych wynikach.
- Co teraz przed panią?
- Egzaminy poprawkowe, ale ich niewiele. Trzeba przygotować jak najlepiej szkołę do nowego roku szkolnego, żeby przyszły rok nie był gorszy, lecz jeszcze lepszy.
- Zapowiada się lepszy?
- Myślę, że lepszy, dlatego, że...
- Że jest pani optymistką?
- Że jestem optymistką i tym optymizmem się dzielę z innymi, a po drugie, mamy naprawdę otwartą, młodą kadrę ludzi bardzo zaangażowanych, chętną nawet do niebanalnych pomysłów. Poza tym absolwenci szkół gimnazjalnych są dobrze przygotowani. Po wynikach widzę, że to zespół uczniów ambitnych, zdolnych.
- Dziękuję za rozmowę.
|
Uwaga!!! Najciekawsze opinie zostaną zamieszczone na łamach Gazety Dzielnicowej Moreny
|
Źródło: Gazeta Dzielnicowa Moreny, lipiec 2005 |