Naukowcy z Centrum Naukowo-Technicznego Kolejnictwa przygotowali wstępny projekt kolei metropolitalnej w Trójmieście. Główne cele to zapewnienie szybkiego dojazdu na lotnisko w Rębiechowie (a w przyszłości także do Babich Dołów) i polepszenie dojazdu z Kaszub do Trójmiasta.
W Gdańsku 5 lutego - przy okazji wizyty wiceministra transportu Mirosława Chaberka - zaprezentowano trójmiejskim samorządowcom wstępne studium wykonalności budowy kolei metropolitalnej w Trójmieście. Opracowanie - za pieniądze ministerstwa transportu, samorządu wojewódzkiego i przewoźników kolejowych - powstaje w warszawskim Centrum Naukowo-Technicznym Kolejnictwa (ostateczna wersja nie jest jeszcze gotowa).
- Problemem Gdańska, ale także całego Trójmiasta, jest to, że transport szynowy obsługuje jedynie dzielnice tzw. dolnego tarasu. Komunikację z górnym tarasem, czyli takimi dzielnicami jak Morena w Gdańsku czy Fikakowo w Gdyni zapewniają jedynie samochody, a z tego powodu mamy problem z korkami - mówił dr Andrzej Massel z CNTK, szef zespołu, który przygotowywał projekt kolei metropolitalnej.
Rozwiązaniem tego problemu ma być odbudowa linii kolejowej z Gdańska Wrzeszcza do Kokoszek. Dzięki nowemu połączeniu czas przejazdu z centrum Gdańska na lotnisko w Rębiechowie ma zajmować ok. 25 minut. Odbudowa zniszczonej w 1945 r. linii umożliwi także wprowadzenie pociągów na mocno obciążoną samochodami trasę Gdańsk - Kartuzy. Dzięki nowemu połączeniu powstałoby także coś w rodzaju kolejowej obwodnicy Trójmiasta, łączącej centrum Gdańska, Wrzeszcz, Niedźwiednik, Morenę, lotnisko, Osowę, Gdynię Wielki Kack z istniejącymi torami SKM w rejonie przystanku Gdynia Wzgórze Świętego Maksymiliana.
Inne założenia trójmiejskiej kolei metropolitalnej to: uruchomienie pociągów do lotniska w Gdyni Babich Dołach (lotnisko Marynarki Wojennej, które ma być w przyszłości wykorzystywane cywilnie) i budowa nowych przystanków na istniejących liniach kolejowych, bliżej zamieszkanych osiedli - np. w rejonie Karwin.
- Będziemy mocno popierać ten projekt - zapowiedział wiceminister Chaberek. Takie deklaracje złożyli także wicewojewoda pomorski Piotr Karczewski i wicemarszałek województwa Mieczysław Struk.
Podstawowym problemem jest to, że na razie nikt nie wskazał konkretnego sposobu sfinansowania tej wartej kilkaset milionów inwestycji.
- Rozwiązaniem są środki unijne - twierdzi dr Marcin Wołek, ekonomista, radny Gdyni i współautor studium CNTK. - Choć wstępne listy największych projektów na lata 2007-2013 są już gotowe, pamiętajmy, że nie zostały zamknięte i wiele może się jeszcze zmienić. Kiedy będziemy mieli gotowe studium wykonalności, będziemy mieć narzędzie, którym możemy walczyć o pieniądze na kolej metropolitalną w Trójmieście.
Źródło: Gazeta Wyborcza (Mikołaj Chrzan) 2007-02-06 |